Z podróżnikiem po Szwajcarii.
Był wtorek, 4 października 2016 roku, godzina 11.00, gdy w drzwiach naszej szkoły pojawił się podróżnik. Pan Maciej Kras postanowił przybliżyć nam Szwajcarię, kraj, który przemierzał z małą Alicją i przyjaciółmi w czasie tegorocznych wakacji.
Wjeżdżając do Szwajcarii, musieli dostosować się do przepisów drogowych, gdyż kary za ich łamanie, a szczególnie za przekroczenie prędkości, są bardzo wysokie.
Noce spędzali głównie w namiotach. Będąc w stolicy, dowiedzieli się, że miasto zostało kiedyś spalone, a ludność odbudowała je z kamienia. Mówił także o jego pięknych zabytkach.
Wiele dni spędzili w Alpach, wspinając się na jeden ze szczytów. Po jego zdobyciu, zjechali na dół kolejką linową. Wędrując po górach, często widzieli stada krów. Któregoś dnia ich oczom ukazała się olbrzymia gromada z dzwonkami. Z ich mleka wyrabiano w pobliskiej fabryce sery. Po degustacji i zakupie wyrobów, dotarli do wioski, w której na wszystkich domach wisiały maski. Miały one odstraszać potwory z lasów i gór.
W czasie wędrówki podziwiali także kilka jaskiń. W jednej z nich było podziemne jezioro, a w innej piękne, kolorowe ściany i rzeźby.
Będąc w Zurychu, dowiedzieli się, że prawdopodobnie pod jego ulicą znajdują się skarbce. Pan Maciej dodał, że zarobki w Szwajcarii są bardzo wysokie, a frank szwajcarski jest silną walutą.
Zwiedzając ten kraj, byłoby niestosownym nie być w fabryce czekolady. Podróżnik wraz z towarzyszami zwiedzili" Nestle". Następnie, udali się zobaczyć piękny lodowiec. Mimo, że był lipiec, śniegu i lodu było mnóstwo. W ciągu pięciu tygodni grupa pana Macieja zwiedziła jeszcze wiele ciekawych miejscowości.
Po zakończeniu spotkania jeszcze długo rozmawialiśmy z kolegami o Szwajcarii. W przyszłości chciałbym odwiedzić ten kraj, po to, by zobaczyć miejsca, o których mówił podróżnik.
Uczeń kl. VI
Kamil Sroka